Prowadzenie profili
Prowadzisz biznes, więc domyślam się, że zdajesz sobie sprawę z potrzeby prowadzenia profili w mediach społecznościowych?
Brakuje Ci czasu, nie masz pomysłów lub po prostu chcesz oddelegować prowadzenie profili na platformach: Facebook, Instagram, TikTok, Twitter, YouTube? Dobrze trafiłeś!
Co daje prowadzenie konta w social media?
Nie chce mi się pisać tych wszystkich banałów, że:
– „w dzisiejszych czasach media społecznościowe odgrywają bardzo ważną rolę”, albo:
– „social media są jednym z głównych filarów skutecznego marketingu”.
Po tego typu puste frazesy zapraszam na onet czy interię i nic nie wnoszące artykuły.
Media społecznościowe są pierwszym etapem lejka sprzedażowego i to jest ich główne zadanie. Za młodu byłem na wycieczce krajoznawczej w lokalnej rozgłośni radiowej – Radio Bielsko. Dyrektor Naczelny, który mnie oprowadzał powiedział takie mądre zdanie, które zapamiętałem do dzisiaj, właśnie je przytaczam: „Dla nas nie istotne jest, ile osób słucha naszego radia, istotne jest to, ile osób zna i wie o naszym radio, [bo to daje nam reklamodawców, a tym samym pieniądze]”. To w nawiasie kwadratowym, to już moja wstawka, ale o to chodziło w tej wypowiedzi oryginalnie.
Znajomość stacji radiowej w społeczeństwie to ich pierwszy etap lejka. Podobnie jest z Twoimi mediami społecznościowymi. Poprzez działania na Facebooku, Instagramie, TikToku, Twitterze, LinkedInie, YouTubie, Po**Hubie i co tam jeszcze znasz, powodujemy, że ludzie – potencjalni klienci, dowiadują się Tobie, Twojej marce, produktach lub usługach. To jest prawdziwy cel social mediów w biznesie, a życzenie Pysznej Kawusi cioci Irence.

Jak prowadzić konto firmowe na Facebooku i Instagramie?
Jeśli Twoja firma jest jedną z tych, które wrzucają na swój Facebook trzy posty rocznie, z czego dwa z nich to życzenia Świąteczne dla swoich klientów i jeden przypadkowy, bo „kurde, trzeba coś wrzucić”, to dodajemy Cię do Galerii Ludzi Pozytywnie Zakręconych Teleexpresu.
A tak poważnie, takie prowadzenie konta firmowego nic nie daje. Jednak w tym bezsensie, jest pozytyw. W wielu branżach, znakomita większość kont właśnie tak wygląda. Jak wiemy z poprzednich rozdziałów tej książ… wróć! Jak wiemy z innych podstron tej strony, taka sytuacja daje nam duże możliwości na wyróżnienie się i pokonanie konkurencji na tym poletku.
Regularność przede wszystkim
Kiedyś pewien namiestnik zapytał mnie:
„Czy lepiej dodawać dużo postów, czy rzadziej, ale za to ciekawsze, bo będę mieć więcej czasu, aby się przyłożyć?”
A ja mu na to:
„Dodawaj dużo ciekawych postów.”
W pojedynku regularność, czy „fajność” postów ciężko wskazać jednego zwycięzcę. Jedno bez drugiego trochę nie ma sensu. Jeśli będzie dodawać dużo marnego contentu (inaczej treści), to i tak po chwili ludzie przestaną w Ciebie klikać i Facebook czy Instagram nie będzie Cię im polecać. Jeśli z kolei będziesz dodawać super wymuskane produkcje, co każde święta Bożego Narodzenia, powyższe platformy uznają, że Twoje konto nie żyje i nie ma sensu go polecać.
Myślę, że najlepszym sposobem na pogodzenie tych dwóch założeń jest skupienie się na tym co przekazujesz swoim odbiorcom, czego mogą się od Ciebie nauczyć, dowiedzieć, a nie na tym jak wypolerowałeś swój nowy trójgłowicowy obiektyw Gillette Proglide. Jeśli nie nagrywasz się Siemensem SL45, a używasz do produkcji postów przynajmniej jakiegoś najzwyklejszego, podstawowego IPhone’a 14 (żart) to zaufaj mi, że jakość już jest wystarczająca.

Jak często dodawać content?
Co ciekawe, każda platforma rządzi się swoimi prawami, na każdej panują nieco inne reguły gry. Przykładowo na LinkedIn nie trzeba postować z taką częstotliwością, jak na Twitterze. Te platformy służą do innych celów.
Facebook i Instagram
Na Facebooku, jak i Instagramie, dobrą praktyką na początek jest dodawanie jednego posta dziennie. Facebook ma tę cechę, że przyjmuje posty w każdej postaci, od tekstowych, poprzez infografiki, zdjęcia, na wideo kończąc. Najlepiej jest nie zamykać się tylko na jeden typ postów i nie zanudzać swoich odbiorców codzienną dawką 20 linijek tekstu. Korzystaj z różnych światów, jednak przede wszystkim skup się na tym formacie, w którym czujesz się dobrze.
Z kolei na Instagramie wszystko powinno być piękne. Źle się ogląda profil, gdzie jakość zdjęć i filmów przyprawia o ból głowy. Jednak z tym pięknem nie warto przesadzać, to że ktoś stworzył filtry nie oznacza jeszcze, że musisz użyć wszystkich do jednego zdjęcia 🙂
LinkedIn i Twitter
U nas w Polska, te platformy nie zrobiły może takiej kariery, jak w Stanach Zjednoczonych USA, co nie oznacza, że nie warto z nich korzystać. O ile jeszcze na LinkedInie pewnie spotkasz kilku znajomych ze studiów, którzy prężą muskuły w opisie stanowisk, jakie zajmowali na uczelnianych stażach, o tyle na Twitterze, jedyną osobą, jaką znasz osobiście jest Donald Tusk (to znaczy znacie się połowicznie, Ty go znasz, on Cię nie). Tym bardziej warto rozważyć kampanię na Twitterze, ludzie szybko się nudzą kolejnymi platformami i tak z czasem Twitter może w Polsce wystrzelić, a wtedy Twoje konto będzie już rozbudowane i zyskasz przewagę.
Jeśli chodzi o częstotliwość dodawania postów na tych mediach, to jest ona skrajnie różna. Zestawiłem je dlatego, że najbardziej kojarzą się z formą tekstową (co oczywiście nie jest regułą). Skoro na LinkedIn wszyscy jedynie piszą o tym, jacy są wspaniali, bo ukończyli II-gie (z dwóch) Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej w Swarzędzu, Ty zrób odwrotnie. Zamiast pisać o sobie, pisz o swoim kliencie, o jego problemach. LinkedIn woli dłuższą formę, nie wymaga aż tak dużej częstotliwości. Niestety, ta ostatnia wiadomość ułatwia szybkie zapomnienie o jakiejkolwiek regularności 🙂 Na początek staraj się napisać nieco dłuższy, wartościowy wpis 1 raz na 2 tygodnie, czyli 2 wpisy w miesiącu.
Twitter to z kolei król krótkiej formy. Pomimo, że można tu również dodawać posty wszelkiego typu, filmy, zdjęcia, podcasty, nawet „gołe baby” (dzięki Elon), to jednak nadal największą furrorę robię jednoliniowe teksty. Na Twitterze możesz pisać naprawdę wszystko, kiedy chcesz i o czym chcesz. Twitter lubi szybkie posty, nieprzygotowywane przez sztab ludzi. Dobrą praktyką na początek jest dodawanie minimum 3 postów dziennie, z czasem wejdź na 5. Tak, dziennie.
TikTok i YouTube
W obecnych czasach krótka pionowa forma wideo zostawia w tyle, jakąkolwiek inną formę przekazu, zobaczymy, jak długo utrzyma się taki stan rzeczy. Zatem, mówiąc YouTube, mam na myśli YouTube Shorts. Jeśli chodzi o te platformy, zalecaną ilością na początek jest również jedno krótkie wideo dziennie. W wypadku dłuższych produkcji na YouTube, zależy to już od typu contentu, kanału, itp. Jednak zawsze minimum jedno wideo w tygodniu jest punktem wyjścia.

Na czym polega prowadzenie profilu social media przez kogoś?
Pewnie zastanawiasz się, jak w ogóle ktoś może prowadzić za Ciebie Twoje social media. A no może, oczywiście z delikatną Twoją pomocą. Moja pomoc może mieć różne natężenie, wszystko zależy od tego, na ile chcesz się uwolnić od tych czynności. Możemy się umówić, że będę dla Ciebie jedynie przygotowywać posty, a może jednak wolisz sam przygotować posty, ale chcesz, żeby ktoś za Ciebie pilnował regularności, publikowania w określonych porach, używania odpowiednich hasztagów, odpowiadania na komentarze i ogólnie stosowania najlepszych praktyk. Mogę również robić wszystko za Ciebie, oczywiście w ramach prowadzenia mediów społecznościowych 🙂
Dobre prowadzenie mediów społecznościowych Twojej firmy jest czasochłonne i wymaga spełnienia określonych zasad. Mogę Cię w tym wyręczyć, jednocześnie prowadząc Twoje sociale w sposób przynoszący odpowiednie korzyści.
Polecam Ci również zainteresować się płatną reklamą w mediach społecznościowych, która niemal od razu pozwoli ściągnąć ruch na Twoją stronę, więcej na temat reklamy w social mediach znajdziesz w zakładce reklama.
Jeśli któreś z powyższych zagadnień Cię interesuje to napisz do mnie, a sądzę, że się dogadamy.

Dowiedz się czegoś mądrego
6 rzeczy, które powinna mieć każda strona internetowa
Czyli jak nie zostać neandertalczykiem Internetu? Pierwszy post, uwaga! Dziś zabieram Cię w podróż przez…